Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeci dzień Brave Festivalu (ZDJĘCIA)

AS
Fot. Zbyszek Warzyński
4 lipca, odczas trzeciego dnia Festiwalu w Centrum Sztuki Impart można było podziwiać multimedialny pokaz koreańskiej grupy artystycznej Bebeing.

Zaprezentowany przez nich projekt nosił nazwę Yi-myun-gong-jak i był poświęcony maskom oraz tradycji ich użycia w Korei. Pokaz podzielony został na kilka odsłon, oddzielonych od siebie zielonym, czerwonym, beżowym, szarym i różowym tłem.

Ascetycznie ubrani artyści, w identycznych, zielonych koszulach weszli na scenę i zaczęli grać. Była to surowa, zimna estetyka, mająca swój ustalony porządek. Jeden z efektowniejszych fragmentów spektaklu nastąpił w momencie, gdy na projektorze wyświetlono tańczącą kobietę. Jedynie krótkie momenty ukazujące profil kobiety wskazywały na obecność maski na jej twarzy. Dopełnieniem tego były pojedyncze, miarowe uderzania w drewniane instrumenty muzyków.

Tu znajdziesz wszystko o Brave Festivalu 2011

Był to moment liryki, prostoty i pełnego skorelowania wszystkich obecnych elementów. Następnie, na scenie pojawiły się jeszcze dwie postaci, obie w drewnianych maskach na twarzy. W momencie ich chodzenia po linie rozłożonej na deskach sceny, muzycy powtarzali kilkakrotnie te same sekwencje muzyczne. Występ zakończyła powtarzana jak mantra pieśń, która dźwięczała w głowach jeszcze chwilę po zakończeniu koncertu, uświadamiając, że koreańska tradycja nie zostanie stłumiona przez współczesny kontekst.

O godz. 21. w Teatrze Współczesnym odbyło się prawdopodobnie najodważniejsze wydarzenie tegorocznej edycji Festiwalu. Budzący uśmiech, ale i przerażenie, tętniący pierwotną energią i nacechowany niemalże zwierzęcymi instynktami – animistyczny rytuał ludu Saharyia wywarł na publice piorunujące wrażenie. 4 tancerzy i 5 muzyków zaprezentowało zgromadzonej tłumnie publiczności plemienne pieśni, ukazując jednocześnie swoją niezwykle bogatą tradycję. Przejawiała się ona w ekspresyjnej mimice, dynamicznych ruchach ciała, muzyce, śpiewach a także osobliwych malunkach na ciele.

Tancerze naśladujący ludzi, bóstwa, demony i zwierzęta, przy akompaniamencie muzyki granej na tradycyjnych indyjskich instrumentach wpadali w trans, a wraz z nimi publiczność. Ten występ wymagał od niej odwagi, ale i otwartości na nieznane, inne, niezrozumiałe i jak co roku publiczność Brave udowodniła, że jest gotowa na przyjęcie kultur skazanych na wygnanie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto