W ostatnim spotkaniu pomarańczowi zmierzyli się z CSKA Sofia. Po niezwykle wyrównanym meczu padł remis 3:3. Wynik został ustalony w rzutach karnych. Celniejszym okiem i pewniejszą nogą popisali się podopieczni Pavla Hapala, którzy po serii jedenastek triumfowali 6:5.
Czytaj również: Zagłębie Lubin jeszcze się wzmocni?
Dla lubinian był to już siódmy sparing w zimowej przerwie. Co najważniejsze, podopieczni Pavla Hapala nie zaznali jeszcze smaku porażki. W regulaminowych czasach gry odnieśli cztery zwycięstwa i dwa remisy.
W meczu z CSKA na prowadzenie jako pierwsi wyszli Bułgarzy. Po uderzeniu Apostoła Popowa w 32. minucie zawodnicy z Sofii cieszyli się po raz pierwszy z gola. Nie trwało to jednak zbyt długo. 120 sekund i było już po jeden. Bramkę dla Zagłębia zdobył Robert Jeż.
Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron do głosu doszli zawodnicy Sofii, którzy zdobyli dwie kolejne bramki. Najpierw na listę strzelców wpisał się Ilías Kyriakidis, a chwilę później Serge Nyuiadzi. Pomarańczowi w porę się ocknęli i zaczęli odrabiać straty. Bramkę na 2:3 zdobył Costa Nhamoinesu, a tuż przed gwizdkiem kończącym mecz rzut karny na gola zamienił Kamil Wilczek.
W rzutach karnych lepsi okazali się piłkarze z Lubina. Przed startem ekstraklasy Zagłębie rozegra jeszcze jeden sparing, do którego przygotuje się już na własnych obiektach.
Już niebawem, bo 22 lutego, podopieczni Pavla Hapala podejmą na własnym boisku Pogoń Szczecin. Będzie to spotkanie inaugurujące piłkarską wiosnę.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?