Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

4 listopada to Dzień Taniego Wina. Co wiadomo o tych trunkach?

OPRAC.:
Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Zapraszamy do zabawy i komentowania: Jaki był Twój pierwszy raz z tanim winem?
Zapraszamy do zabawy i komentowania: Jaki był Twój pierwszy raz z tanim winem? Mikołaj Nowacki
W ramach obchodów zaprosiliśmy do wspominania swoich doświadczeń z tą „szlachetną” klasą trunków, a także zapoznania się z pseudonaukowymi badaniami nad tanim winem.

Dzień Taniego Wina – choć jest obchodzony na całym świecie, to w Polsce celebrowany jest szczególnie hucznie. Mało tego, są w naszym kraju miejsca, w których dostrzeżono ciekawą prawidłowość, a mianowicie święto to obchodzone jest przez cały rok. Mogą się o tym przekonać wszyscy ci, którzy odwiedzą tuż przed zapadnięciem zmroku np. wrocławski „Trójkąt Bermudzki”, Plac Św. Macieja, czy wałbrzyską Palestynę.

A oto garść stwierdzeń i najnowszych teorii związanych z tanim winem:

Tanie wino to grupa napojów alkoholowych rodzimej produkcji, wytwarzana zwykle na bazie jabłek, zawierająca całą gamę związków chemicznych, a w szczególności kwasów. Mendelejew stworzył swoją tablicę na bazie eksploracji składu jaboli, ale niestety temat ten nie jest wciąż do końca zbadany. Mieszanina w butelce o pojemności 1 litra lub 0,75 l jest opatrzona fantazyjną naklejką. Producent nazywa jabola „winem owocowym”, „napojem winopodobnym”, „winopochodnym”, „napojem alkoholowym na bazie piwa”, a także „nalewką”, a wszystko po to, by uniknąć słowa "jabol", które uważane jest w pewnych kręgach za obraźliwe.

Rodowód tych napojów nie jest do końca znany. Legendy wskazują na pierwsze wprawki produkcyjne win jabłkowych w czasach Piasta Kołodzieja, jest też środowisko uniwersyteckie o skrystalizowanych poglądach na temat genezy bełtów w okresie panowania ostatnich Piastów. Hipotezę podpierają przesłankami świadczącymi o wpływie tanich win na wyraz twarzy Bolesława Krzywoustego. Po drugie, to wówczas powszechnie używano kusz na bełty – stąd rodowód jednej z nazw tych trunków.

Wszyscy zgodni są co do tego, iż najgorsze czasy dla niskopłatnych napojów wyskokowych nastąpiły w okresie panowania Władysława Jagiełły, który był przeciwnikiem alkoholu. Pił tylko wodę źródlaną i pragnął zaszczepić ten osobliwy zwyczaj Polakom. Jak historia pokazuje, bezskutecznie.

Potoczne nazwy win marki wino to: bełt, château de jabol, mordokwas, mamrot, siara, sikacz, wiśniówka, nalewka, wino rocznika bieżącego i wiele innych.

Szanujące się tanie wino jest cenione głównie za niską cenę, nigdy nie przekraczającą granicy 9,99 zł. Część badaczy uważa jednak, że cena klasycznego wyrobu winopodobnego nie powinna przekraczać 6-7 krotności wartości rynkowej jego szklanego opakowania. Innymi słowy, jeśli kaucja zwrotna butelki wynosi 80 gr, to wino nie powinno kosztować więcej niż 6 zł.

Tanie wino nie ma nic wspólnego z winoroślą, winobraniem i innymi śródziemnomorskimi fanaberiami. Mało tego, często te produkty nie mają nic wspólnego z żadnymi owocami, stąd zrodziła się hipoteza o pozaziemskim pochodzeniu bełtów.

Poza dużą, zwykle litrową, butelką jabola charakteryzuje specyficzny rodzaj zakorkowania bezkorkowego. To polski patent, jako że nie mamy na terenie kraju plantacji drzew korkowych. Plusem takiego zamknięcia jest brak konieczności posiadania korkociągu, minusem reakcja kwasu siarkowego z plastikową zakrętką. Między innymi przez tę reakcję jabol nie może długo leżakować i musi być wypity nim siarka z wina skonsumuje zakrętkę i zawartość butelki się ulotni. Nie zbadano do końca, jaką reakcję może wywołać tanie wino w powietrzu, więc bardziej powinniśmy szanować heroiczny trud tych, co neutralizują ten płyn we własnym organizmie.

Rocznik taniego wina jest nie mniej istotny niż w przypadku grupy win Dom Pérignon. O ile Dom i spółka powinien długo leżakować jak gruzińskie koniaki, to klasyczny bełt ma bardzo ograniczoną przydatność do spożycia. Im młodszy, tym lepiej... Prawo to jest związane z nieoczekiwanym i chaotycznym procesem łańcuchowym dojrzewania jaboli. Stwierdzono, że wina tej marki starsze niż rok mają skłonność do nabierania właściwości wybuchowych. Proces ten był w całkowitej tajemnicy badany w okresie zimnej wojny w laboratoriach GRU i KGB, a cała operacja miała kryptonim Mołotow. Właściwości wybuchowe są szeroko dyskutowane również w polskim środowisku militarystycznym, ale ministrowie obrony odmawiają komentarzy na ten temat, co potwierdza tylko przypuszczenia, że jest coś na rzeczy...

Koneserów takich trunków można spotkać pośród takich grup społecznych jak: studenci, młodzież ponadgimnazjalna, a także w populacji „żuli”, czyli grup zalegających przy siedliskach zwanych „całonocnymi monopolowymi”.

- Otwieram wino ze swoją dziewczyną – śpiewał pewien Polak z Sydney, który sprawdzał, jak tanie wino wpływa na potencję. Badania mające potwierdzić, czy trunki te są afrodyzjakami nadal trwają.

Skutki uboczne spożywania tanich win:

- gorączka filipińska,
- tupot białych mew,
- kociokwik,
- problemy z błędnikiem,
- skłonność do zalegania na ławkach w pozycji horyzontalnej,
- konflikty z grawitacją.

Inne zastosowanie tanich win:

- jako odrdzewiacze starych śrub,
- jako broń – środek wybuchowy (patrz wyżej),
- do pozyskiwania siarki dla przemysłu chemicznego,
- demograficzne – przełamują opory kopulacyjne będące przyczyną niskiego przyrostu naturalnego społeczeństw postindustrialnych,
- neutralizacja odpadów owocowych nieprzydatnych w przemyśle spożywczym,
- w mikrobiologii – hodowla kultur bakterii siarkowych,
- w lingwistyce stosowanej i językoznawstwie przydatne do pokonania syndromu Wieży Babel, a także pomocne w tłumaczeniach z języka czeskiego oraz suahili,
pomocne bohemie artystycznej jako niewyczerpane źródło inspiracji – patrz życiorys np. Charlesa Baudelaire'a.

Jabole wystąpiły m.in. w kultowej „Seksmisji”, śpiewał o nich m.in. Perfect, Kombi, Big Cyc i pan Mietek z Kowar.

**

Krótki katalog popularnych tanich win:**

Komandos – ci, którzy go spożywają wierzą, że podnosi ogólną sprawność fizyczną i predysponuje do przystąpienia do armii, a w szczególności jednostek powietrzno-desantowych. Dotychczas stwierdzono jedynie, po spożyciu zwiększoną podatność na konflikty z grawitacją i trudności w pokonywaniu nierówności terenu, a zwłaszcza z przeprawą przez cieki wodne.

Leśny Dzban – trunek zagadka. Jego wielbiciele podczas spotkań towarzyskich i kosztowania rzeczonego „Dzbana” starają się dociec, co ma on wspólnego z obszarami zalesionymi. Podpowiadamy, „Dzban”, zgodnie z licznymi przekazami najlepiej smakuje w lesie, w zagajnikach i parkach miejskiej dżungli, a szczególnie pity parkami.

Mamrot – produkt o wysokiej zawartości alkoholu, preferowany przez koneserów o dużej wprawie w spożyciu. Nazwa wywodzi się od Mamrotowa, towarzysza, który na długo przed pieriestrojką uszlachetnił bimber ekstraktem owocowopodobnym. Szkoła klasyczna wychodzi jednak z założenia, że nazwa wina wywodzi się od czasownika „mamrotać”, opisującego dolegliwości, jakie spotykają niewprawnego użytkownika tego trunku. Nie jest potwierdzone, że Mamrot wywołuje jąkanie, afazję, ani nawet wysypkę na piętach.

Jabłuszko Sandomierskie – produkowane w okolicach Sandomierza i znane głównie w Polsce wschodniej oraz centralnej. Jedno z najtańszych win, ale i najbardziej tajemniczych. Nazwa jego wskazuje na pochodzenie owocowe, ale jego koneserzy twierdzą, że ma bogaty bukiet, co przemawia za ulokowaniem tego produktu wśród ekstraktów kwiatowych i wyrobów przemysłu perfumeryjnego.

Granat – środek wyskokowy o właściwościach rozrywkowych, produkowany w dwóch kolorach – czerwonym i zielonym, czyli ekologicznym. Wino znane przez wysoką ponad wszelkie miary zawartość związków siarkowych zostało oficjalnie dopuszczone do badań laboratoryjnych nad mutującymi się bakteriami siarkowymi.

Karabin – wino z centralnej Polski o etykietce moro w miłym motywem militarnym. Przez wysoką zawartość siarki kopalnej walczy z Granatem o prymat na polu badań medycznych. Nazwa trunku pochodzi od efektu strzału, który powoduje ten produkt. Kiper pije Karabin i pada nagle jak przez plutonem egzekucyjnym, po czym po krótkiej drzemce wstaje i może pić dalej.

W ramach obchodów zapraszamy do weekendowego wypadu do Szklarskiej Poręby, gdzie od jesieni 2003 roku działa Muzeum Tanich Win, zwane też Muzeum Jabola. W Starej Chacie Walońskiej (ul. Kołłątaja 12) zgromadzono butelki tanich win i ich etykiety. Wstęp do Muzeum jest bezpłatny, ale trzeba się wcześniej umówić telefonicznie 75 717 29 56.

**

Wcześniej obchodziliśmy:**

Dzień Seksu Oralnego

Dzień Napojów Wyskokowych

Dzień Przytulania

Zapraszamy do zabawy i komentowania: Jaki był Twój pierwszy raz z tanim winem?

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 4 listopada to Dzień Taniego Wina. Co wiadomo o tych trunkach? - Wałbrzych Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto